wtorek, 7 lipca 2015

Napisałem książkę pt. 100 lat przygody Mielca z lotnictwem



Napisałem książkę pt. „100 lat przygody Mielca z lotnictwem”

            Książkę pod powyższym tytułem napisałem i wydałem pod wpływek impulsu, który uświadomił mi, że rok 2015 jest rokiem, gdy 100 lat temu młodziutki Mielczanin Stanisław Działowski został tak zauroczony balonem, że swoje młodzieńcze życie poświęcił całkowicie lotnictwu wciągając weń swego brata Mieczysława. Uznałem, że historia ta jest tak piękna, wspaniała i warta naśladowania, że warto ją przypomnieć. Należy to zrobić także dlatego, że historia ta zapoczątkowała lawinę takich wydarzeń lotniczych, które w późniejszych latach uczyniły z Mielca lotniczą potęgę. Dokładając do tego, że niewiele miast i ośrodków lotniczych  może poszczycić się taką historią całkowicie mnie do napisania przekonały i zmobilizowały.
            Książkę o 140 stronach bogato ilustrowaną rozpocząłem od wydarzenia z przed 100 laty, kiedy zauroczony balonem obserwacyjnym podczas I Wojny Światowej młodziutki Stanisław Działowski poświęcił lotnictwu całe swoje młode życie. Następne lata to opis jak zauroczyli Bracia Działowscy Mielczan lotnictwem, w wyniku czego powstał tam w międzywojennej Polsce przemysł lotniczy. Następnie wymieniam to co działo się w Mielcu, od zarania powstania przemysłu lotniczego do obecnych czasów opisując w krótkich charakterystykach produkowane samoloty, oraz wydarzenia.  Te ostatnie opisuję już z własnej pamięci, gdyż począwszy od 1955 roku pracowałem tam jako mechanik lotniczy tworząc owe samoloty i biorąc udział w większości lotniczych wydarzeń.
           


Celem wydanej własnym kosztem książki jest zachowanie w pamięci Mielczan i nie tylko wydarzeń i faktów nigdzie nie zapisanych, a także zmobilizowania żyjących jeszcze świadków do pójścia moim śladem i upamiętnienia ginących historycznych faktów. Książka dostępna jest w Mielcu w księgarni Dębickich.
            Pozostanę z satysfakcją, gdy książka pobudzi do refleksji i wspomnień.
Teofil Lenartowicz
Wrocław, dnia 7 lipca 2015

1 komentarz: