85-rocznica
urodzin Jerzego Popiela
Wspaniała
uroczystość odbyła się 16 stycznia w klubie Loteczka. Pragnę bowiem
przypomnieć, że na opłatkowym spotkaniu Jurek Popiel zaprosił obecnych na swoje
urodziny do Orlego Gniazda, siedziby klubu Loteczka. Na oznaczoną godzinę
zjechała się liczna grupa loteczkowych przyjaciół Popiela i rozpoczęła się
wspaniała przyjacielska uroczystość. Były kwiaty, życzenia i prezenty składane
na ręce jubilata. Były wspomnienia z jego miłości do szybownictwa od
dziecięcych lat. Przedstawiono głośne od lat 1950-tych jego sukcesy w tej
dziedzinie sportu. Należą do nich dwa medale światowych i trzech krajowych
mistrzostw w szybownictwie. Klub Loteczka ufundował piękny tort urodzinowy. Na
uroczystość stawiła się i uświetniła uroczystość liczna jego rodzina. Wznoszono
na stojąco toasty i śpiewając życzono wiele lat w zdrowiu, szczęściu i miłości.
Do jednych ze
wspomnień zaliczyć należy ciekawe zdjęcie z lat młodości. Pokazali go obecnym
będący na uroczystości Tadeusz Kaczmarek z żoną. Zdjęcie przedstawia dwu
przystojniaków, a w środku piękna małżonka Tadeusza Kaczmarka. Ten z lewej to
Jerzy Popiel. Patrząc na to zdjęcie przypomniała mi się stara w tamtych czasach
śpiewana piosenka „Dwaj przyjaciele z boiska”, bo takimi przyjaciółmi
dzielącymi wspólnie szybownicze sukcesy byli właśnie Jurek Popiel i Tadziu
Kaczmarek. Sfotografowałem to bardzo piękne i wymowne zdjęcie przedstawione poniżej.
|
Z lewej Jerzy Popiel i Tadeusz Kaczmarek z poślubioną żoną. Jacy byli młodzi i pełni życia |
Jak przebiegała
uroczystość urodzin jubilata i jak liczni byli goście najlepiej przedstawią
zdjęcia. Było mnóstwo jadła, napitków,
słodyczy w postaci tortu i innych. Nawet do domu zainkasowaliśmy z żoną Lidką
pojemnik ze smacznym bigosem.
|
Córka Jerzego Popiela, przyjaciel rodziny i Jerzy Popiel |
|
Prezes Loteczki Piotr Radomski wręcza kwiaty jubilatowi, za Radomskim stoi Marek Koselski, a za jubilatem Stanisław Maksymowicz, żona jubilata, jego wnuk, a na końcu stoję ja. |
|
Jubilatowi wręcza kwiaty żona wiceprezesa Edwarda Sobczaka, stoją Edward Sobczak i Romuald Kulikowski |
|
Jerzy Popiel z córką przy urodzinowym torcie i robiący zdjęcie wnuk |
|
Toasty i śpiewy na stojąco uświetniały uroczystość |
|
Grupowe zdjęcie przybyłych na uroczystość. |
|
Edward Sobczak, honorowy prezes Loteczki Adam Bisek i Jerzy Popiel |
|
Tort urodzinowy ufundowany przez klub Loteczka (ale był smaczny, bo mnie się dostała ta piękna róża w środku) |
|
Romuald Klimowski, Piotr Radomski i Tadeusz Kaczmarek z żoną. |
|
Od lewej Kaczmarkowie, Stanisław Błasiak i Bolesława Jońca |
|
Między jubilatem i jego żoną Stanisław Maksymowicz i od prawej wnuk jubilata |
|
W takiej atmosferze wznoszono toasty i śpiewano |
|
Jak wyżej |
|
Biesiada trwała na całego |
|
Córka jubilata, Kaczmarkowie i jubilat |
|
Rozmowy wśród przyjaciół odbywały się nawet na stojąco |
|
Jak wyżej |
|
Od prawej Stanisław Maksymowicz i moja żoneczka Lidka |
|
Jacy siedzą zadowoleni |
|
Stanisława wierna uczestniczka loteczkowych spotkań. Często korzysta z taksówki, aby nie uronić spotkania z lotniczą bracią |
|
Gromadzenie się przed pamiątkowym zdjęciem |
|
Jak wyżej |
|
Jak wyżej |
Wszystko odbywało się w Orlim Gnieździe, w lokalu
wykonanym w piecu starej cegielni. Takiego cudu dopuścił się Adam Bisek, nasz
sponsor dzięki któremu klub lotników Loteczka wegetuje. Działo się to w mieście
Wrocław i niech nazwa Orle Gniazdo nie zmyli nikogo z nazwą orlego gniazda w
Wodzisławiu Śląskim, gdzie faszystowscy bandyci czcili 100-tną rocznicę urodzin
Hitlera. Należy mieć nadzieję, że za stworzenie faszystowskiej organizacji,
która wieszała na szubienicy portrety 6-ciu euro parlamentarzystów, spotka
bandytów zasłużona kara. Na potępienie i karę zasłużył też czołowy polityk
obecnej władzy, nazywający szmalcownikami przedstawionych na szubienicach
walczących o demokratyczne wartości euro posłów.
Wracając do
wspaniałej uroczystości jubileuszu Jerzego Popiela pragnę na zakończenie dodać,
że dobrze z żoną się tam bawiłem i szampan z miodem piłem.
Teofil Lenartowicz
Wrocław, dnia 23 stycznia 2018
Panie Teofilu, dobry artykuł o wielkim człowieku. Dorastałem w sąsiedztwie Szkoły Szybowcowejw miejscowości zwanej wśród szybowników Kopalnią Diamentów, stąd kilku uczestników opisanej imprezy nie są mi obce. Chylę czoło za zasługi dla szybownictwa, ale wstawka polityczna, jest bardzo nie na miejscu
OdpowiedzUsuń