piątek, 30 sierpnia 2024

Campus Polska - spotkanie młodzieży 2024

 

Campus Polska 2024

Korzystając z wypowiedzi na Campus Polska urzekła mnie otwartość tematów i pogląd młodego pokolenia Polaków na bieżące wydarzenia w kraju. Wiadomo bowiem, że to od tych ludzi i tego pokolenia zależeć będzie przyszłość Polski. Daleki jestem od ocen i udzielanych rad, uważam jednak, że jako przedstawiciel pokolenia nieobecnego już w skali kraju, mam prawo dołożyć swoją cegiełkę do wypowiedzi. Dopinguje mnie fakt, że młodsze pokolenia nie znają trudu włożonego przez moje pokolenie, aby im żyło się lepiej. Myślę, że warto poznać co przeżywało moje pokolenie myśląc o przyszłości. Wiem też, że doświadczenie życiowe jest najlepszą lekcją dla nauki i stąd moja wypowiedź.

Autor tekstu

Zacznę od tego, że jestem bardzo starym człowiekiem i miałem życie wystarczająco bogate w wydarzenia. Nie ma w moim życiu bohaterskich czynów, ale poznałem skrajną biedę w mieście jak i na wsi w Polsce przed II Wojną Światową, po niej, a także w krajach Trzeciego Świata. Tatuś woźny w PKO po 4-rech klasach podstawowych, Mamusia analfabetka. W mieście mieszkanie czynszowe z ubikacją i wodą na 4 rodziny. Na wsi mieszkanie pod strzechą. Mój dziecięcy patriotyzm to wojny żołnierzykami ołowianymi odlewanymi. z plomb przynoszonych przez Tatę. Zawsze wygrywali polscy żołnierze. Lekcje patriotyzmu odbierałem na parapecie okna oglądając defilady z okazji 11 Listopada i 3 Maja przed wojną w Katowicach. Szkołę podstawową często zamykaną ukończyłem za okupacji w Przecławiu bez historii i geografii Polski. Przeżyłem pożar i spalenie rodzinnego domu za okupacji. Praca w trzech firmach dla Niemców zanim osiągnąłem pełnoletniość. Ucieczka z transportu wywózki do Niemiec i ciągłe ukrywanie się. Zamordowanie przez Niemców Ojca i wiele innych wydarzeń z lat dziecięcych to ogromne bogactwo doświadczeń życiowych dziecka.

W życiu dorosłym oczami listonosza na odległych wioskach poznałem ludzką nędzę, spuściznę zaborów. Poprzez pracę na poczcie udało mi się zdobyć średnie wykształcenie techniczne i skierowany zostałem nakazem pracy na stację łączności WCz w MBP, gdzie 4 lata jako starszy technik pracowałem. Poznane tam tajemnice zagrażały mojemu życiu. Co ja tam przeżyłem i jakich represji doznałem to następna dawka doświadczeń. Istniał zakaz kontaktów z otoczeniem, a więc i zakaz podjęcia zaocznych studiów. Przez 4 lata doznawałem prania mózgu, jednak pomny dziecięcych lekcji z okna na defilady, nie uwierzyłem w kłamstwa i to że Piłsudski był bandytą.

Uratowałem się cudem od oskarżeń o podsłuchy. Wydostałem się stamtąd, gdy po śmierci Stalina reżim sowiecki zmalał i mojego prześladowcę płk Izraela Cwejmana, wraz z innymi usunięto z MBP. Zmalało wówczas widmo zagłady i udało mi się zwolnić z tej służby.

Mając 27 lat rozpocząłem pracę w WSK Mielec, gdzie w lotnictwie od mechanika do starszego mistrza wykonywałem próby oblatywanych samolotów i będąc serwisantem obsługiwałem samoloty u użytkowników, w tym w wojsku i za granicą. Indonezja, Indie, Związek Radziecki, Egipt, Sudan, Algieria, Kanada i Węgry, to kraje w których spędziłem na pracy łącznie około 8 lat. Szczególnie zapadły mi w pamięci kraje wyzwalające się z kolonializmu widziane ponad 60 lat temu. To okropne jaką nędzę pozostawił kolonializm po sobie.

Po 40 latach pracy poszedłem na emeryturę. Przeżyłem 2 małżeństwa i przekroczyłem 96 rok życia. Napisałem trzy książki, w tym jedną niepublikowaną o swoim życiu. Nad 4-tą pracuję. Mam w Internecie bloga publikując tematy z życia wzięte a przeważnie lotnicze. Mam doskonały pogląd co działo się i dzieje na świecie, tak w kraju jak i za granicą.

Jestem bogatszy od innych o powyższe doświadczenia życiowe, co upoważnia mnie do takich kwestii jak przyszłość Polski. Dzisiaj młodemu człowiekowi wydaje się, że wszelkie prawa dane są mu na zawsze, to powiem że ja od dziecka pogodzony byłem z tym, że wszystko mogą ze mną zrobić, a ja nie mam prawa się obronić. Tak było kiedy zgodnie z prawem okupanta przyszedł policjant i mnie 14-latka zabrał od rodziców na wywóz do Niemiec. W czasie okupacji i po niej sąsiad sąsiada mógł obrabować lub zastrzelić i nic mu z tego nie było. W PRL-u istniał nakaz pracy i obowiązek podparty ustawą. W pracy na stacji WCz w Warszawie byłem oskarżony o podsłuch i pogodzony z faktem zagłady. Był to czas kiedy nie zdawałem sobie sprawy, że gdzieś na świecie można się od oskarżeń władzy obronić.

Wielu młodym ludziom wydaje się dzisiaj, że wszystko im się należy, że zawsze tak było i zawsze tak będzie. Że niezależnie od panującej władzy wszelkie prawa im się należą. W przeszłości zdobyliśmy wolność terytorialną. Tak było po I Wojnie Światowej i II Wojnie Światowej. Obecnie aby zniewolić kraj, wystarcza zorganizowana przestępczość gospodarcza. Dzisiaj nie potrzeba wojny, aby przy pomocy kłamstw i populizmu zorganizowana przestępczość przejęła w kraju władzę. To od Was młode pokolenia zależeć będzie podążanie Polski z zachowaniem trój władzy opartej na demokratycznych zasadach. To od Was zależeć będzie kartka w wyborach, aby demokratyczne zasady zachować. To od Was zależeć będzie, czy nie cofniecie Polski z wywalczonej przez moje pokolenie drogi.

Warto tu przywołać błąd jaki popełniono podczas transformacji ustrojowej 1989 roku. Wydawało się że wystarczy obalić system totalitarny narzucony z zewnątrz, a wszystko demokratycznie powstanie samo. Niestety, ale tak się w pełni nie stało i utraciliśmy korzyści z wielu przemysłów. Na szczęście będąc w NATO i UE możemy czuć się bezpiecznie. Należy jednak pamiętać, że w dzisiejszym świecie dzieje się wiele zła. Wojny to jedno zagrożenie, a drugie to mafijna zorganizowana przestępczość gospodarcza. Ona przetacza się przez świat i wysysa środki finansowe. Potrafi się pobożnie modlić, wyznawać gorący patriotyzm, a w  rzeczywistości nie posiada moralności. Dewizą mafii są wyłącznie pieniądze. Tak działo się przez 8 lat w Polsce.

Wierzę, że młode pokolenia nie dadzą się zwieść rozsiewanym kłamstwom, nie uwierzą w populistyczną propagandę, rozsiewaną nienawiść i sprzeciwią się niszczeniu struktur demokratycznych. Wierzę, że młode pokolenia chcą bezpiecznie żyć w rodzinie krajów UE i nie pozwolą aby na zewnątrz UE rozszarpano Polskę.    

Takie jest mojego pokolenia przesłanie. Jeśli tam w Olsztynie na Campus Polska przyszłe pokolenie ma prawo debatować o przyszłości Polski. To ja też w imieniu nieistniejącego już pokolenia Polaków mam prawo wyrażać swą opinię. Moja opinia oparta jest na przelanej krwi wielu pokoleń Polaków. Wy młodzi zdążacie w nieznane. Nie zmarnujcie tego co Wam pozostawiamy.

Teofil Lenartowicz

Wrocław dnia 30 sierpnia 2024 roku

2 komentarze:

  1. Panie Teofilu, po raz kolejny cieszę się czytając Pański wpis. Doceniam Pańskie doświadczenie i bagaż doświadczeń. Ale przede wszystkim doceniam Pana postawę, która powinna kierować młodym pokoleniem. Niestety widząc co się dzieje (Mam 49 lat, dla mnie przeżycia lat 90-tych są niczym w odniesieniu do Pańskich doświadczeń) Niestety nie patrzę pozytywnie w przyszłość Polski i Świata. Wartości ulegają degradacji, wszechobecna żądza zysku zabija nasz świat. Co zrobić aby to zmienić?

    OdpowiedzUsuń
  2. Szanowny Panie Rysiu Stepowy. Serdeczne dzięki za pozytywną ocenę moich tematów. Zgadzam się co do Pańskiej oceny żądzy zysku i przyszłości świata. Nasza cywilizacja jak inne wcześniej zmierza do zagłady, a człowiek mimo że o tym wie, to wywołuje wojny, zwalczając samego siebie. Przecież gdyby ludzkość zamiast na broń wydała pieniądze by ratować środowisko naturalne, to moglibyśmy znacznie opóźnić zagładę naszej planety. Nie wierzę żeby władcy świata uratowali ludzkość. Pozdrawiam. Teofil

    OdpowiedzUsuń