niedziela, 13 października 2013

Październikowe spotkania



Spotkania w Dolnośląskiej Akademii Lotniczej, klubie lotników „Loteczka” i Śląskiego Towarzystwa Genealogicznego.

            Październik 2013 rozpoczął się kilkoma ciekawymi spotkaniami. Pierwszym był wykład w DAL, na statku Muzeum Odry Fundacji Otwartego Muzeum Techniki przy Wybrzeżu Wyspiańskiego 27 we Wrocławiu. Należy tu podkreślić, że aby się na statek dostać trzeba się nieźle pogimnastykować po drabinkach i stromych schodach. Trud jednak został podwójnie wynagrodzony, bo prelegent, pan Jerzy Siatkowski w ciekawy sposób opowiedział o dziejach Aeroklubu Ziemi Wałbrzyskiej i jego działalności od 1947 roku. Dodatkowo przedstawił całokształt problemów z jakimi Aerokluby borykają się w naszym kraju, a jest ich w obecnej rzeczywistości bardzo dużo. Z przyjemnością kilkunastu uczestników wysłuchało jego prelekcji. Miałem ogromną satysfakcję, że mogłem tego wysłuchać. Poniżej prezentuję kilka zdjęć.







            Następne ciekawe spotkanie odbyło w klubie lotników „Loteczka”, gdzie każdego miesiąca spotykają się lotnicze wygi z całego Dolnego Śląska i nie tylko, gdyż członkami naszego klubu są uczestnicy z całej Polski, a nawet z za granicy. Pogoda dopisała, słoneczko świeciło, więc spotkanie w obecności kilkudziesięciu członków odbyło się na świeżym powietrzu.

            Rozpoczęto od niezbyt przyjemnej wiadomości, że zmarło dwu naszych członków Olek Pawlikiewicz i A. Bachman. Przyjęliśmy informację o pogrzebie i uczciliśmy zmarłych minutą ciszy. Następnie sekretarz klubu Henryk Kucharski powiadomił o zakończeniu prac nad dwoma wzorami legitymacji członkowskiej, podając ich cenę 30 zł, z prośbą o zgłaszanie chętnych i podaniu rodzaju legitymacji. Będzie to ładna w niebieskim kolorze legitymacja z emblematem „Loteczki” i ewentualnie zdjęciem.

            Prezes Marugi powiadomił o listopadowym spotkaniu, które corocznym zwyczajem 12 listopada rozpoczniemy mszą świętą za lotników, w ich kaplicy na Gądowie o godzinie 15‑tej. Msza jak zwykle za zmarłych z okazji Wszystkich Świętych. Po mszy odbędzie się comiesięczne spotkanie klubowe w „Orlim Gnieździe”. Po tym wystąpieniu kolega Błasiak przedstawił przebieg bardzo udanego, niedawnego  spotkania na Żarze, w którym wzięło udział wielu członków „Loteczki”.

            Niespodzianką na spotkaniu stała się wizyta przedstawicieli Dolnośląskiego Związku Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego ppłk mgr Krzysztofa Majera i kpt.  żeglugi Ryszarda Złocińskiego, którzy odznaczyli  jednego z najaktywniejszych naszych członków i twórcę „Loteczki” pilota Stanisława Błasiaka medalem nadanym przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Odznaczenie przez przypięcie Stanisławowi medalu odbyło się przy aplauzie wszystkich zebranych. Zerkając do legitymacji zauważyłem podpis Władysława Bartoszewskiego, znanego weterana walki o niepodległość Polski. W sumie oba powyższe spotkania zaliczam jako przyjemne i pożyteczne. Poniżej zdjęcia wykonane na świeżym powietrzu, przed obiektem "Orle Gniazdo"











            Następnym spotkaniem o którym pragnę kilka słów napisać, było spotkanie Śląskiego Towarzystwa Genealogicznego. Odbywa się ono w drugi czwartek każdego miesiąca w bibliotece F 34 przy ul. Wyszyńskiego 75 i jest dla genealogów wrocławskich ważnym wydarzeniem. Spotkanie odbyło się przy wysokiej frekwencji, spowodowanej przybyciem sporej grupy Zagłębiowskiego Koła Genealogicznego. Należący do tej grupy Andrzej Lazar ciekawie opowiedział o działaniach Zagłębiowskiego Koła Genealogicznego.

            W następnym punkcie prezes Grzegorz Mendyka szeroko omówił zagadnienia związane z działalnością naszego Towarzystwa. Wystąpił z apelem o zgłaszanie się woluntariuszy w celu udzielania pomocy członkom Centrum Historii Rodziny we Wrocławiu. Chodzi w tym wypadku o pomoc w dyżurach, udzielania prostych odpowiedzi na pytania, obsługa czytnika podczas przeglądania mikrofilmów i kilka innych drobnych pomocy. Prosił o zgłaszanie się dysponujących regularnie czasem około 4 godzin tygodniowo. Zgłoszeni woluntariusze zostaną odpowiednio przeszkoleni w zakresie wykonywanych zadań.

            Następną ważną sprawą omówioną przez prezesa Mendykę jest podjęcie współpracy z Archiwum Państwowym we Wrocławiu. Chodzi o dokumenty Państwowego Urzędu Repatriacyjnego z lat powojennych, aby je udostępnić szerokiemu udziałowi społeczeństwa. Należy te dokumenty digitalizować, a następnie indeksować. Pragnę wyjaśnić, że digitalizacja jest procesem przeniesienia dokumentu analogowego w system cyfrowy umożliwiający odczytanie dokumentu w komputerze. Natomiast indeksacja jest formą robienia alfabetycznych wykazów np. nazwisk osób, lub innych.  Zgłoszone osoby zostaną przeszkolone przez Archiwum  Państwowe, a także otrzymają pozostałe pomoce w celu wykonania zadań. Dokonywanie indeksacji zgłoszone i przeszkolone osoby będą mogły wykonywać u siebie w domu posiadając komputer i dostęp do Internetu.

            Warto podkreślić, że na woluntariuszy w celu podjęcia dyżurów w Centrum Historii Rodziny, a także do wykonywania prac nad materiałami PUR zgłosiło się kilkanaście osób. Należy pochwalić zgłoszonych kandydatów za chęć poniesienia tego pożytecznego trudu.

            Myśl o tamtych powojennych latach przywołuje mi masę wspomnień, kiedy Polacy masowo wyjeżdżali na Ziemie Odzyskane. Byli to ochotnicy, którzy szukali na Ziemiach Zachodnich lepszego życia, ale w większości byli to ludzie siłą wyrzuceni ze swoich majątków i domów z terenów Wschodniej Polski zajętych przez Związek Radziecki. Byli to Ukraińcy przesiedlani z terenów Bieszczad i sąsiednich, a także bogu ducha winnych Łemków pomieszanych z Ukraińcami. Ta masa narodu przemieszczała się ze wschodu na zachód, jak to pokazano w filmie „Sami swoi”. Cała ta ludzka masa zapisana została w dokumentach Państwowego Urzędu Repatriacyjnego i jest skarbnicą wiedzy o tamtych czasach. Jeśli istnieje dziś możliwość udostępnienia tych dokumentów szerokiej rzeszy społeczeństwa, to należy podjąć taką inicjatywę i pomóc w jej wykonaniu. Chwała niech będzie tym, którzy przyczynią się do wykonania tego zaszczytnego dzieła.

            Poza tym prezes Mendyka wspomniał o inicjatywie koleżanki Barbary Król zapraszającej do udziału w wycieczce do Gostynia 19 października, gdzie będzie można zwiedzić kilka ciekawych obiektów muzealnych. Rzucił także hasło stworzenia kroniki naszego ŚTG. Dzieje się w Towarzystwie bardzo wiele ciekawych rzeczy, które nie są należycie dokumentowane. Zaapelował do członków, aby chętni zgłosili chęć jej tworzenia. Nasunął mi się pomysł, aby to co powyżej napisałem było początkiem kroniki ŚTG. Kronika taka może być tworzona przez wszystkich, a uzupełniana zdjęciami, będzie jakby dopełnieniem szerokiej działalności Towarzystwa. W jaki sposób kronikę tworzyć, wymaga szczegółowego omówienia w gronie zainteresowanych osób. Obejrzyjmy poniżej kilka zdjęć ze spotkania ŚTG we Wrocławiu.












            Na zakończenie apeluję do czytających. Jeśli macie coś wspólnego z lotnictwem, przychodźcie na spotkania do klubu „Loteczka” we Wrocławiu, a jeśli interesuje Was genealogia rodzinna, to wstępujcie do Towarzystw Genealogicznych, które na pewno będą pomocą w Waszych poszukiwaniach.

Teofil Lenartowicz

Wrocław, dnia 13 października 2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz