poniedziałek, 5 lutego 2018

Sąsiedzkie spotkanie kolędami w tle



Spotkanie bez nienawiści, podziałów i zła
Takie spotkanie odbyło się na moim osiedlu, a jest to osiedle skupiające Zacisze, Zalesie i Szczytniki. Dzięki przekazaniu do użytku Radzie Osiedlowej budynku przy ulicy Chopina 9 we Wrocławiu stało się możliwe spotkanie w środę 31 stycznia, o którym poniżej napiszę.

Warto przypomnieć, że budynek opustoszały po poprzednim użytkowniku Miasto przekazało społeczności lokalnej Osiedla, a Rada Osiedlowa wzięła się wartko do pracy i przygotowała budynek do użytku. Chciałbym jedynie w domyśle zostawić ile pracy ze zdrowiem włącznie włożyli pewni ludzie, aby budynek stał się faktem służącym mieszkańcom. Szczegółów o wszystkim najlepiej dowiemy się na stronie RO http://zzs.strefa.pl/ natomiast poniżej odniosę się do atmosfery i co się działo w środę, kiedy mieszkańcy mogli się po raz pierwszy spotkać w budynku, porozmawiać i zaśpiewać kolędy. Wielką frajdą było dla mnie zobaczyć, jak mój znajomy z klubu lotników Loteczka wpadł po latach w ramiona pani Róży. Zawołała do niego, to ty tutaj Stasinek i nastąpiło serdeczne powitanie. Ona opowiedziała, jak to Stasinek latał samolotem nad osiedlem, natomiast on Stanisław Maksymowicz – zasłużony pilot i wychowawca młodzieży na AWF opowiedział kilka szczegółów ze swego życia. Był mój sąsiad Kazimierz Sokołowski znany z pracowitości i siejącym pomocą dla wszystkich. Nawet krasnal tak się zakochał w moim sąsiedzie, że usadowił się na stale na jego posesji. Była pani Barbara Strońska znana mi z urządzanych dawno temu śpiewów z tańcami włącznie w kawiarence parafialnej. Ksiądz katacheta przyszedł z instrumentem muzycznym, na którym pani Róża zagrała i poprowadziła wieczór kolędowania a ksiądz pięknie zaśpiewał. Sporym zaskoczeniem było dla mnie spotkanie z niewidomym Wojtkiem, którego mama przyprowadziła. Natura nie dała mu wzroku, ale obdarzyła potężnym pięknym głosem. Grał na gitarze i górował głosem nad wszystkimi. Gospodarzem spotkania była Ewa Kamińska. Jednak największą wdzięczność kieruję pod adresem Krzysztofa Zalewskiego, który włożył najwięcej pracy, aby to wszystko się kręciło. Wyznał mi, że obserwując zdjęcia na moim blogu rozpoznał swego przyjaciela ze studiów Stanisława Błasiaka i poprosił o kontakt z nim. Powiedziałem, że Błasiak jest podobnie zasłużony w działalności publicznej jak on i jest założycielem i prezesem honorowym klubu lotników Loteczka we Wrocławiu. Mieszka w Jeżowie Sudeckim, ale zawsze bywa na spotkaniach w Loteczce. Stąd apel do Stasia – drogi kolego, jeśli czytasz moje słowa natychmiast skontaktuj się z Krzysztofem Zalewskim, twoim przyjacielem proszącym Cię o kontakt.

Reasumując było wielu znakomitych ludzi śpiewających kolędy, a szkoda że nie wszystkich znam. Resztę niech dopowiedzą przedstawione zdjęcia.
Mieszkańcy przynieśli co kto mógł i widać jak pięknie zastawiono stoły. Na końcu stojący przewodniczący zarządu ROZZS Krzysztof Zalewski

Rozmowy wśród mieszkańców odbywały się w miłej atmosferze

Wszyscy śpiewali kolędy


Ksiądz katacheta grał i pięknie zaśpiewał znaną kolędę

Śpiewano i bawiono się

Jak wyżej

Od lewej Lidia Lenartowicz, Barbara Strońska i ksiądz katacheta


Stanisław Maksymowicz, Lidia Lenartowicz i Barbara Strońska


W ciemnym swetrze Kazimierz Sokołowski

Prawda że same miłe twarze wśród  siedzących

Stanisław Maksymowicz jak zwykle zagadany z Lidką moją żoneczką

Powyższe zdjęcie obejmuje prawie wszystkich siedzących przy stole

Możliwość użytkowania kilkupiętrowego budynku, gzie jest więcej takich pomieszczeń, to dla mieszkańców duże wyzwanie do działania

Niewidomy z gitarą Wojtek z zapatrzoną miłosnym wzrokiem w niego mamą, pięknie śpiewał i grał

Wróciłem z tego spotkania z żoną Lidką w wspaniałym przyjaznym nastroju
 
Nawet taka młoda miła pani zaszczyciła nas swoją obecnością

Na zakończenie zostawiam najznakomitszą informację. Otóż 10 lutego w sobotę o godzinie 13-tej odbędzie się uroczyste otwarcie obiektu przy ulicy Chopina 9. Będzie bardzo, ale to bardzo uroczyście. Przybędzie wielu znakomitych gości, jednak najlepiej jeśli przyjdziemy, zobaczymy i włączymy się do wspólnej powszechnej działalności osiedlowej.
Teofil Lenartowicz
Wrocław dnia 5 lutego 2018 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz