sobota, 26 stycznia 2013

Sebastian Kawa mistrzem świata w szybownictwie 2013



Mistrzowski tytuł świata Sebastiana Kawy

            Sądzę, że większość sympatyków lotnictwa i sportów lotniczych, a nade wszystko uprawiający sporty lotnicze zainteresowani są wyczynami Sebastiana Kawy wielokrotnego mistrza świata w szybownictwie. Ostatnio dorzucił on swoje kolejne mistrzostwo w klasie standard w Argentynie, broniąc zdobyty poprzedni tytuł mistrza świata. Nie jest przypadkiem, zdobycie kolejnych tytułów najwyższych światowych konkurencji w szybownictwie, do których dorzucił do swej kolekcji zdobyte kilkanaście dni temu 13 mistrzostwo świata. Zainteresowanych osiągnięciami Sebastiana odsyłam do przeczytania o nim na stronie http://www.loteczka.eu/22425,1.dhtml
            Nie jest też przypadkiem, że to właśnie w tej dziedzinie sportu Polacy od lat posiadają najwyższe trofea, albowiem warto wspomnieć, że drugim wicemistrzem na tych zawodach został Jędrzej Skłodowski. Tak dzieje się od lat, a w Polsce aż roi się od najprzeróżniejszych tytułów w tej dziedzinie sportu. Przykład Sebastiana, a także jego ojca Tomasza wybitnego szybownika i wielu innych mistrzów najprzeróżniejszych klas w tym sporcie jest wynikiem predyspozycji, które my Polacy posiadamy. Szybownicy tak nas do tego przyzwyczaili, że więcej dziwi nie zdobycie kolejnego mistrzowskiego tytułu niż jego zdobycie. Posiada to jednak złą stronę, albowiem nasze rodzime media tak przyzwyczaiły się do szybowniczych sukcesów uważając je za normalne, że nie uważają za stosowne należycie informować o tym społeczeństwo. Z przykrością należy stwierdzić, że polskie media niewiele poświęcają uwagi mistrzom sportowym tej pięknej dyscyplinie sportowej. Kiedy słuchałem ostatnich wiadomości sportowych więcej dowiedziałem się o mniej znaczących sukcesach Adama Małysza, Radwańskiej i skoczkach narciarskich nijak mających się do sukcesów Sebastiana Kawy. Ta powiedziałbym dezinformacyjna działalność polskich mediów sportowych przełożyła się na wyniki ostatniego plebiscytu Przeglądu Sportowego, w którym Sebastian Kawa nie znalazł się nawet w pierwszej 10-tce najpopularniejszych sportowców. Jest to z ogromną szkodą, gdyż to właśnie w tej dziedzinie Polacy posiadają najwyższe predyspozycje. Biorąc pod uwagę predyspozycje Polaków w szybownictwie rolą mediów powinna być przynajmniej na tyle przyzwoita popularyzacja sportu szybowcowego, aby zachęcała szersze kręgi młodzieży do jej uprawiania. Nie powinno usprawiedliwiać mediów, że nie jest to widowiskowa dziedzina sportu, bo popularyzować go można na wiele różnych sposobów.
            Odnoszę wrażenie, że najwyższa pora, aby wszystkie środowiska lotnicze odezwały się w tej sprawie tak zdecydowanie i mocno, aby zmusić, lub przynajmniej zobowiązać media do zmiany stanowiska w tej sprawie. Jest nienormalne, że słuchając wiadomości sportowych dowiedziałem się że Sebastian Kawa wrócił do Polski z zawodów pociągiem, prawie nie wspominając o jego ogromnym i naszym polskim sukcesie. Zastanawiam się czy nie warto zjednoczyć wszystkie siły środowisk lotniczych w kraju, aby jednym głosem wstrząsnęły mediami tak głośno, aby te nadały właściwą rangę temu sportowi. Może warto w klubie Lotników „Loteczka” podjąć uchwałę zobowiązującą do mobilizacji wszystkich środowisk lotniczych w celu wystąpienia do polskich mediów o nadanie właściwej rangi i miejsca tej dziedzinie sportu? Jestem pewien, że wszystkie Aerokluby w kraju i inne środowiska lotnicze zobowiązane do wspólnego działania mają szansę pozytywnie wpłynąć na polskie media sportowe. To się opłaci i nie będzie zbyt wiele kosztować, bo jeśli o koszty chodzi, to zapewne z państwowej kasy mniej wydajemy pieniędzy na szybownictwo, a nawet na Aerokluby, które ledwie zipią, niż na inne dziedziny sportowe, w których wyniki są mizerne.
Teofil Lenartowicz
Wrocław, dnia 26.01.2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz