Narodowe
czytanie Trylogii.
Zainicjowane
przez prezydenta Komorowskiego czytanie Trylogii spędziłem w swym rodzimym
miasteczku Przecław na Podkarpaciu. Dostałem zaproszenie i chętnie z niego
skorzystałem. Miasteczko to odległe od Mielca około 13 km jest miejscem lat
mojej młodości, które chętnie odwiedzam. Tutaj spędziłem swoją młodość,
okupację i bardzo ciężkie chwile okupacyjnej niewoli. Tu zginął od niemieckich
kul mój Ojciec i teraz razem z Mamą są tu pochowani, a ja odwiedzam ich na
cmentarzu. Aby zrozumieć jak ciężko się tu żyło w latach okupacji i później
pragnę wyjaśnić, że były to tereny kontrolowane przez Niemców. Mielecka fabryka
samolotów była pod zarządem Heinkla i ściśle strzeżona przez Niemców robiących
w niej remonty samolotów. Kilka kilometrów na południe znajdował się poligon
wermachtu, a zaraz za nim poligon SS, w centrum którego we wsi Blizna znajdował
się poligon doświadczalny latających bomb V-1 i rakiet V-2. W pobliżu obóz
koncentracyjny dostarczający siły roboczej. Sąsiednie wioski wokół Blizny
zostały wysiedlone, a wyrzuceni ludzie stłoczeni w okolicy. Przecław
terytorialnie przylegał do owych terenów. Był stłoczony wysiedleńcami nie tylko
z sąsiednich wiosek, ale też wysiedlonymi Polakami z terenów wcielonych do
Rzeszy Niemieckiej. Poważniejsze zabudowania jak szkoły i inne pozajmowali na
koszary Niemcy i stąd właściwie nie uczęszczałem do szkoły, gdyż było to
niemożliwe. Należy dodać wywiadowcze zainteresowanie Armii Krajowej V-1 i V-2
poprzez penetracje terenów Blizny, oraz zwalczanie ich przez Gestapo i SS, a
będziemy mieli obraz jak ciężko się tam żyło. Po wkroczeniu Armii Czerwonej
zatrzymał się tu front na 5 miesięcy i znów nie było łatwo. Taki był w
skrócie zarys trudu okolicznych mieszkańców.
Odbiegłem
nieco od tematu, więc pora wracać. Czytanie Trylogii w sobotę 6 września 2014 w
Przecławiu odbyło się w ciekawy sposób. Na scenie w rynku wystąpiły dzieci w
dawnych strojach inscenizując czytających fragmenty Trylogii. Najpierw słowami
wstępnymi zagaiła pani dyrektor MCK Monika Tomaszewska, a czytającymi były
ważne z urzędu osoby. Czytała pięknie pani dyrektor szkoły, następnie pan
Barnaś z urzędu gminy, lecz hitem był występ burmistrza pana Ryszarda Wolanina.
Burmistrz przebrany w piękną staropolską burkę prezentował się czytając
wspaniale. Był konkurs z nagrodami i wspaniałe nagłośnienie, a później
wyświetlony film.
No
cóż, żałować należy, że nie dopisała publiczność.
Byli organizatorzy, rodzice występujących dzieci, pani Grażyna Szurgot z
Krakowa odwiedzająca rodzinny Przecław i kilkanaście innych osób.
Wydaje
mi się, że ciekawe zadanie miałby socjolog badający zjawisko – bezpłatny,
interesujący spektakl na rynku i zamknięci w swoich domach mieszkańcy.
Teofil
Lenartowicz
Dnia 19.09.2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz