Lepsi i gorsi „Miłośnicy Lotnictwa” w Mielcu.
Z wielkim zainteresowaniem obejrzałem na stronie TMZM film, a także przeczytałem tekst, o spotkaniu opłatkowym Towarzystwa Miłośników Lotnictwa, odbytego w dniu 20 stycznia 2012. Udział w spotkaniu wzięli parlamentarzyści, prezydent Mielca Chodorowski, oraz kilkunastu działaczy z mieleckich środowisk. Śpiewano kolędy i zajadano ciasteczka. Nic ująć nic dodać, inicjatywa bardzo pożyteczna. Fakt, że powstało w Mielcu TML także należy pochwalić. Mielec przecież lotnictwem stoi. Nie byłoby więc w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nie dostrzegłem wśród zgromadzonych ani jednego z tych zapaleńców lotniczych, których znam i którzy na co dzień w trudzie i znoju ten trudny zawód lotniczy wykonywali. Ci zapaleni lotnicy, piloci, mechanicy i inni zapaleńcy spotykają się w Mielcu, co 2 tygodnie w piwnicy na ulicy Biernackiego, lub pod chmurką na lotnisku w Mieleckim Aeroklubie im. Braci Działowskich. Z tymi zapaleńcami spotykam się zawsze, kiedy przyjeżdżam do Mielca i muszę powiedzieć, że są to bardzo ciekawe spotkania, gdzie wspomina się wspólnie przeżywane lotnicze przygody i omawia problemy dzisiejszego mieleckiego lotnictwa. Przykładem spotkanie w Radomyślu Wielkim, gdzie spotkaliśmy się w ubiegłym roku podczas odrestaurowanego tam samolotu M-2.
W Radomyślu nie spotkałem żadnej z osób ze spotkania opłatkowego TML i odwrotnie nie widziałem nikogo ze spotkania w Radomyślu na spotkaniu opłatkowym TML, a brała w nim udział lotnicza śmietanka, o czym w „Korso” ukazał się ładny artykuł.
Dlaczego tak się dzieje i czy to jest przypadek? Niestety, nie jest to przypadek. Mamy do czynienia z konfliktem interesu dwu środowisk. „Lepszego” mającego poparcie Władz Miasta i zgromadzonego wokół środowisk biznesu, oraz „gorszego” wywodzącego się z weteranów lotnictwa i Aeroklubu im. Braci Działowskich. Jeśli dodamy, że Aeroklub wypierany jest z lotniska poprzez uniemożliwianie mu wykonywania jego podstawowych funkcji, to mamy obraz istniejącego konfliktu.
Jeśli TMZM nie chce tworzyć fikcji, powinno zebrać miłośników lotnictwa z obu środowisk i wybrać demokratycznie zarząd reprezentujący wszystkich miłośników mieleckiego lotnictwa, niezależnie od poglądów, dla dobra całej Mieleckiej Społeczności.
Teofil Lenartowicz.
Wrocław, 10.3.2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz