niedziela, 14 października 2018

100 lat Niepodległości Polski


100 lat Niepodległości Polski
Z okazji tej wspaniałej setnej rocznicy Niepodległości Polski, pragnę przedstawić dane w  jak dużym stopniu do wyzwolenia spod zaborów w 1018 roku przyczyniło się lotnictwo. W tym celu przedstawiam wydaną w 1933 roku księgę pt. „Ku czci poległych lotników” Księgę wydano podkreślając w tytule tych, którzy oddali życie w walce o wyzwolenie Polski. Znajdują się w niej wszystkie materiały dotyczące tworzenia się lotnictwa polskiego pod poszczególnymi zaborami. Istnieje w tej księdze cała historia polskiego lotnictwa do 1933 roku. W tej pracy zbiorowej spisane zostały wszelkie szczegóły działań i walki lotnictwa oraz męstwa Polaków. Są wymienieni ci, którzy w tej walce o Niepodległą Polskę zginęli.
Czytając i przeglądając dokumenty i zdjęcia zawarte w księdze, dowiemy się jak to się stało, że nie pozwolono zaborcom uciec z polski na sprzęcie lotniczym. Nie pozwolono tego sprzętu zniszczyć, ani rozkraść. W jaki sposób zabezpieczono magazyny paliw, lotniska i hangary. Dowiemy się, że natychmiast po odzyskaniu Niepodległości Polski mieliśmy już lotnictwo, które w wojnie bolszewickiej 1920 roku zdecydowanie przyczyniło się do wyzwolenia Polski. Poznamy nazwiska dowódców lotniczych, pilotów i pozostałych lotniczych bohaterów.
Księgę będącą lotniczym hitem skanowałem i umieściłem na swoim dysku w tzw. chmurce. Klikając na podany link poniżej wejdziemy w ową księgę i strona po stronie możemy ją przeglądać.
Zawartość jest ogromna, bo ponad 400 stron. Pomimo, że ze względu na objętość zmuszony zostałem do jej zmniejszenia, to jednak jakość jest znacząco dobra. Zachęcam wszystkich zainteresowanych do zapoznania się z jej zawartością. Jest w niej cała historia polskiego lotnictwa. Mielczanom polecam zapoznanie się ze stroną 292, gdzie w prawym dolnym rogu, w przypisie 1 znajdziemy informację z 1925 roku o konstruktorach Braciach Działowskich. Fakt że byli Mielczanami nie ulega najmniejszej wątpliwości. Życzę miłej lektury.
Teofil Lenartowicz
Wrocław, dnia 14 października 2018

wtorek, 2 października 2018

Różdżkarstwo


Różdżkarstwo
Temat o takim tytule pojawił się na jednym ze spotkań wrześniowych w osiedlowym Centrum Aktywności Lokalnej Zacisze Zalesie Szczytniki przy ulicy Chopina 9 we Wrocławiu. Powstał z inicjatywy nieocenionego osiedlowego mieszkańca Kazimierza Sokołowskiego, który zagaił i poprowadził spotkanie. Okazało się, że temat zainteresował sporo mieszkańców, co przeniosło się na wysoką frekwencję.
Kazimierz Sokołowski i Ryszard Bubień

Pragnę wyjaśnić, że w wygłoszonej prelekcji nie chodziło, aby za pomocą różdżki czarodziejskiej wywoływać złotą rybkę spełniającą nasze prośby. Chodziło natomiast o odkrywanie żył wodnych, czyli towarzyszącemu temu zjawisku promieniowaniu.

Pan Kazimierz wprowadził zebranych w  zagadnienie promieniowania. Podał przykład radiowego odbiornika detektorowego, kiedy wiele lat temu kręciło się kamyczkiem kryształowym, aż do odebrania dźwięku rozgłośni radiowej. Kryształek spełniał rolę detektora, co powodowało ów efekt. Pamiętam i ja, kiedy mój Tata w latach 30-tych przyniósł do domu takie radyjko. Rozwinięto długą miedzianą anteną, a przy ruszaniu kryształkiem usłyszałem w słuchawce skrzeczący głos spikera rozgłośni radiowej. Było to moje pierwsze, dziecięce spotkanie z radiem.   

Po ogólnym omówieniu tematu prelegent oddał głos różdżkarzowi panu Królikowskiemu, który zapoznał zebranych z tajnikami różdżkarstwa.
Zbigniew Królikowski - różdżkarz i Kazimierz Sokołowski
Polega ono podobnie jak w wypadku fal radiowych, na promieniowaniu żył wodnych. Będący w starszym wieku pan Królikowski okazał się wieloletnim doświadczonym różdżkarzem. Pokazał własne narzędzia, czyli różdżki którymi się posługuje i jak one działają. Odnalazł przy pomocy różdżki żyłę wodną biegnącą ukośnie pod naszym pomieszczeniem. Omówił szkodliwe działanie owego promieniowania na organizm człowieka. Szczególnie jeśli chodzi o sen, ale również na powstawanie chorób u ludzi śpiących na żyłach wodnych.
Stoi Krzysztof Zalewski - przewodniczący zarządu Osiedlowej Rady Zacisze Zalesie Szczytniki

Temat wyzwolił sporą dyskusję, bo rozszerzony został przez dyskutantów na promieniowanie w szerszym zakresie, a mianowicie promieniowanie elektromagnetyczne. Dotyczy to jak wiadomo energii elektrycznej, radia, telewizji, telefonii, światła, dźwięku i wielu innych dotychczas nie znanych źródeł energii i ich promieniowania. Rozwinęła się dyskusja, jak bardzo świat się zmienił w ostatnim 100-leciu, kiedy człowiek zaczął wykorzystywać falę elektromagnetyczną.
Rozmowy przed spotkaniem

Stwórca poskąpił człowiekowi możliwości szerszego odbierania fal promieniowania. Udostępnił mu jedynie bardzo wąziutkie pasmo fal dźwiękowych przy pomocy słuchu, światła przy pomocy wzroku i nieco zmysłu powonienia. Inne stworzenia mają zmysły szerzej rozwinięte, ale niewiele wiadomo w jakim zakresie korzystają z swych zmysłów.
Z prawej Zbigniew Królikowski


Temat o różdżkarstwie wyzwolił ciekawą dyskusję

Jak wyżej

Jak wyżej

Dzisiaj nie zdajemy sobie sprawy co przyniesie nam przyszłość. W kilku słowach podałem naukowo potwierdzony fakt amerykańskich uczonych, że grawitacja ziemska ma charakter falowy. Od poznania zjawiska do jego wykorzystania droga jest niewielka. Wiemy jaki rozwój nastąpił po odkryciu promieniowania elektromagnetycznego. A jaki rozwój nastąpi jeśli znając zjawisko falowe grawitacji ziemskiej potrafimy ją wykorzystać?

 Odpowiedź brzmi. Fantazja stanie się rzeczywistością, albowiem energia stanie się dostępna człowiekowi w nieograniczonej ilości.
Jak wyżej


Jak wyżej

Jak wyżej

Jak wyżej

Wyjaśnią się wówczas zagadki związane z przenoszeniem ogromnych głazów z kontynentu na kontynent i wiele innych zagadek cywilizacyjnych. Zapewne znajdą się dowody na to, że cywilizacje ziemskie przed nami, posiadały zdolność wykorzystywania grawitacji ziemskiej. Dzisiaj mówimy o tym jedynie w sferze fantazji, ale czyż nie fantazją stało się to, co doświadczamy obecnie i czym posługujemy się na co dzień? 

Teofil Lenartowicz
Wrocław, dnia 2 października 2018