Uroczystość odsłonięcia tablicy informacyjnej samolotu M-24 Dromader Super.
Miesiąc sierpień i część września to
miesiące stojące pod znakiem lotnictwa. W tym czasie w całej Polsce odbywają
się uroczystości związane z lotnictwem, spotkania lotników, pokazy lotnicze,
konferencje i wiele innych atrakcji. Czas ten podobnie jak każdego roku spędzam
w Mielcu i nie ma w tym nic dziwnego, gdyż całe moje życie w większości zostało
związane z Mielcem. Tam tkwią moje korzenie i tam zostało całe moje młodzieńcze
życie, praca, wspomnienia, rodzina, koledzy, wzloty i upadki.
Mielec
to miasto o bodaj najwyższej tradycji przemysłu lotniczego w Polsce, sięgające
niemal 100 lat, co wyraziłem w książce pt. „100 lat przygody Mielca z
lotnictwem”. Tam rodziło się i budowało wiele konstrukcji lotniczych, które po
dzisiejszy dzień budzą podziw. Nic więc nie mogło mi przeszkodzić, aby czas
lotniczych uroczystości spędzić w Mielcu, a wydarzyło się tam tak wiele, że
trudno będzie opisać wszystko w jednym temacie.
Rozpocznę
od obecności odsłonięcia tablicy pamiątkowej przy samolocie M-24 Dromader Super
stojący w pięknej scenerii jeziora w miejscowości Wojków w Ośrodku
Agroturystycznym „Balaton” w gminie Padew, kilkanaście kilometrów od Mielca.
Jest to samolot z rodziny Dromaderów skonstruowany w Mielcu z myślą potrzeb na
dużych obszarach ZSRR. Silnik miał moc 1200 KM i trzykrotnie zwiększony zasięg
do 1800 km. Wyprodukowano jedynie 5 prototypów samolotu M-24 Super, gdyż
Związek Radziecki „obrażony” na Dromadera nie kupił tego samolotu. Samolot
postawiono nad jeziorem z inicjatywy byłego dyrektora ZUA Józefa Roguza,
któremu w wypowiedziach wyrażono wdzięczność za inicjatywę uratowania samolotu
od zguby.
Uroczystość odbyła się w dniu 27 sierpnia 2015, w przeddzień święta
lotnictwa z udziałem władz gminy Padew, właścicieli obiektu, posła Mirosława
Pluty, konstruktora samolotu Józefa Oleksiaka, Janusza Chojeckiego – prezesa Towarzystwa
Miłośników Ziemi Mieleckiej, Zbigniewa Wicherskiego – prezesa Klubu Miłośników
Lotnictwa w Mielcu, osób związanych z mieleckim lotnictwem i zaproszonych
gości.
Pogoda
dopisała, były rozmowy, zdjęcia i okazja do zaprezentowania historii powstania
rodziny samolotów M-18 Dromader, do której należał również samolot M-24. Historię
samolotu wspaniale omówił Kazimierz Szaniawski – prezes mieleckiego stowarzyszenia
PROMLOT. Została ona upamiętniona na odsłoniętej przy samolocie tablicy.
Odsłonięcie tablicy zakończyła biesiada, w
której poszczególni uczestnicy wzbogacali wypowiedziami historię samolotu. Pikantności
wydarzeniu dodawał fakt, że odsłonięcie odbyło się w przeddzień święta
lotnictwa i V Spotkań Lotniczych Pokoleń, które w Mielcu z okazji lotniczego
święta nabierają stałej tradycji.
Teofil
Lenartowicz
Wrocław,
dnia 26 września 2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz