Spotkanie
seniorów na osiedlu Zacisze
Miło mi
zakomunikować, o ciekawym spotkaniu, które odbyło się w sobotę 9 września we
Wrocławiu na moim osiedlu Zacisze gdzie z żoną mieszkamy. Otóż dzięki
inicjatywie naszej mieszkanki Ewy Kamińskiej stworzona została grupa seniorów
pod nazwą AWF, prowadząca pożyteczną działalność. Organizują wspólne
wycieczki turystyczne, zwiedzają zabytki Wrocławia, okolic i organizują
okolicznościowe spotkania. Przewodzi w grupie nasza sąsiadka Ewa Kamińska,
bardzo serdeczna i miła pani u której w ogrodzie odbyło się kolejne spotkanie
pod nazwą „A mnie jest szkoda lata”. Żałować należy, że uczestnikami grupy nie są
mieszkańcy osiedla Zacisze, lecz innych osiedli.
Pragnę przedstawić
atmosferę panującą na owym spotkaniu, w ogrodzie przy ustawionych pod
parasolami stołach. Były kiełbaski i kaszanka z grilla, napoje, zakąski i nawet
szampan, a wszystko przyniesione przez uczestników spotkania. Nie było
górnolotnych ciężkich wypowiedzi, a jedynie informację o mających odbyć wycieczkach i imprezach. Były natomiast
indywidualne rozmowy, żarty, tańce, a przede wszystkim śpiew. Byłem w grupie dopiero
drugi raz, natomiast pozostali znali się już doskonale z poprzednich kontaktów.
Nie czułem się jednak obco, gdyż uczestniczyłem w rozśpiewanym towarzystwie,
czyli w tym co ponad życie kochałem w latach swojej młodości, a był to śpiew i
taniec.
Lata mojej
młodości wypadły na trudny okres wojny i powojennej walki o przetrwanie. Jedyną
radością wówczas, był dźwięk muzyki, do której nogi rwały się do tańca i śpiew
pozwalający zapomnieć o czekających trudach. Stąd wiem ile satysfakcji i
pożytku daje pieśń. Zaśpiewanie piosenki rozładowuje stres i uspakaja nerwowo,
łagodzi emocje. Spróbujmy, a przekonamy się. Nie ważne jest czy ktoś ma dobry
głos, słuch i czy fałszuje czy nie. Ważne jest aby śpiewać. Jeśli ktoś zapyta
mnie dlaczego tak długo żyję na tym świecie, to odpowiem że dlatego, bo
kochałem śpiewać, tak jak brzmią słowa poniższej piosenki.
Z piosenką jest mi wesoło,
Więc śpiewam ją zawsze rad
Gdy słyszysz pieśń rozchmurz czoło
I śpiewaj czyś mi brat, czy też swat.
Refren:
Pieśni tyś moje wesele,
pieśni tyś moja moc
Z piosenką jest mi wesoło,
Więc śpiewam piosnkę w dzień śpiewam w
noc.
II
Piosenka umila robotę,
Piosenka tuli do snu
Do życia daje ochotę
Więc śpiewam ile starczy mi tchu
Refren:
Pieśni tyś moje wesele itd.
Zrobiłem na
spotkaniu nieco zdjęć, które najlepiej oddadzą atmosferę spotkania. Natomiast
życzeniem moim byłoby, aby mieszkańcy osiedla Zacisze i sąsiednich osiedli brali udział w podobnych
imprezach.
|
Od prawej ociemniały Wojtek ze swoją mamą w środku |
|
Spotkanie odbyło się na świeżym powietrzu przed domem pani Ewy |
|
W miłym i pogodnym towarzystwie |
|
Były kiełbaski z grilla, kaszanka, napoje i słodycze, ale najwięcej słodkości dodawała miła atmosfera |
|
Jak wyżej |
|
Jak wyżej |
|
Czyż twarz tej pani nie mówi jak mili byli to ludzie? |
|
W głębi radosna pani Ewa |
|
A tutaj przy piwku |
|
W środku organizatorka spotkania pani Ewa Kamińska |
|
Jak wyżej |
|
Ociemniały Wojtek pięknie śpiewał i grał na gitarze, a wtórowała mu mama oraz wszyscy uczestnicy |
|
Radości i zabawy nie brakowało |
|
Były tańce na trawie w takt Wojtka muzyki |
|
Jak wyżej |
|
Jak wyżej |
|
Pieśń to zdrowie i radość |
|
Prowodyrka spotkania rusza w tany |
|
Zabawa na całego trwa |
|
Wtórują zabawie oklaski i śpiew |
|
Na stołach mnogość wiktuałów |
|
Rozbawiona i tańcząca w całej swojej krasie pani Ewa Kamińska |
|
Było też zrobione pamiątkowe zdjęcie |
|
Jak wyżej |
|
Jak wyżej |
|
Jak wyżej |
|
Jak wyżej |
|
Pieśń, radość, tańce i zabawa towarzyszyła wszystkim |
Wróciłem ze spotkania z radośniejszym nastawieniem do życia. Naładowałem energią swój życiowy akumulator. Bo czyż nie jest tak, że dlatego Stwórca obdarował człowieka zdolnością śpiewania i tańcem, aby niosła mu dodatkową radość w jego trudnym na tym padole życiu? Nie ma w nich nienawiści, jeśli nie zatruje ich tekstem człowiek.
Teofil Lenartowicz
Wrocław, dnia 15 września 2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz